Przeczytałem ostatnio artykuł o dziewczynie, która dała swojej koleżance jako prezent ślubny kopertę wypełnioną gazetami (żeby się nie odróżniała od takiej wypełnionej pieniędzmi). Dlaczego? Bo tamta jest bogata (w przeciwieństwie do narratorki), a nikt przecież nie ma obowiązku dawać pieniędzy w prezencie ślubnym.
Category - Społeczeństwo
O ludziach, relacjach i społeczeństwie
Ktoś mi ostatnio zadał pytanie:
„Zastanawiam się jak rozumiesz to co Jezus mówi: Kto pożądliwie spojrzy na kobietę już z nią cudzołoży. I jak to godzisz z tym, że nie widzisz z tego co rozumiem problemu w pornografii.”
O, ja widzę problemy w pornografii, tylko że je lekceważę. Prawdziwe problemy widzę raczej w czym innym, ale o tym to pisałem już wcześniej.
W czym problem?
Na temat „kto pożądliwie spojrzy na niewiastę” rozmawiałem niezliczoną ilość razy. Prawie zawsze pojawia się to zdanie jako argument w dyskusji o pornografii, który ma uzasadniać święte histeryzowanie w temacie ruchomych obrazków. Bo byłby to dobry argument: bo skoro sam Jezus powiedział, że kto się gapi, ten jest zły, no to o czym tu jeszcze dyskutować?
Sęk w tym, że Jezus nigdy takiego zdania nie powiedział.
Kolejny, tym razem bulwersujący fragment Księgi Salomona. Tekst pochodzi z cyklu Herbatka ze Salomonem.
Drodzy panowie i drogie panie, cóż to było za spotkanie!
Zaczęliśmy od fragmentu z księgi Salomona 11:22:
-Złoty kolczyk na ryju świni to to samo, co piękna niewiasta bez obyczajności. (Biblia Warszawska)
-Niewiasta piękna a głupia jest jako kolce złote w pysku u świni. (Biblia Gdańska)
-[Czym] w ryju świni złota obrączka, [tym] piękna kobieta, ale bez rozsądku. (Biblia Tysiąclecia)
Wrzucam wam kolejny fragment, który poruszyliśmy na „Herbatce ze Salomonem”. Nie wiesz co to za herbatka? Przeczytaj tutaj.
Przyp. Sal. 12,1:
- Droga głupiego zda się prosta przed oczyma jego, ale kto słucha rady, mądrym jest. (wg Biblii Gdańskiej)
- Droga głupiego wydaje mu się właściwa, lecz kto słucha rady, jest mądry. (wg Biblii Warszawskiej)
- Głupi uważa swoją drogę za słuszną, ale rozważny posłucha rady. (wg Biblii Tysiąclecia)
Na samym początku odcinka Odwyku „Dowody na istnienie Jezusa” pojawia się mały lokalny kościół. Jego nazwa to „Christ Church Colbury” i składa się głównie z budynku, grobów oraz ludzi, którzy bardzo lubią jedno i drugie.
Kościołów w Anglii jest pełno. I poza walorem estetycznym (bardzo ładne są) nic specjalnego do rzeczywistości nie wnoszą. Mija się je na ulicach niczym wiewiórki, i tak samo traktuje: ładne to, miłe, przyjemnie jest przystanąć i popatrzeć na kilka sekund. Ale na realne życie wpływu żadnego nie ma.
Od piętnastu lat prowadzę w internecie program, w którym mówię o Biblii i Bogu po ludzku. Program nazywa się „Odwyk” i działa ludziom na nerwy.
Co jakiś czas zgłaszają się do mnie życzliwi, którzy usiłują dobrotliwie acz bezwzględnie przekonywać, namawiać i żądać, żebym swojej działalności zaprzestał. Niemal w 100% przypadków są to bywalcy kościołów. Więcej niż bywalcy – czciciele!
Odeszłam z pracy. Już nie pracuję w domach spokojnej starości.
Od miesiąca pracuję w domu spokojnej starości.
Nie znałam wcześniej tego świata, świata „spokojnej” starości. A teraz zostałam postawiona przed tematami, którymi zdrowy, młody człowiek nie zawraca sobie głowy.
Średniowiecze różni się od dzisiejszych czasów tym, że wtedy każdy by sobie zadawał pytanie: czy zaraza jest karą od Boga za grzechy, a dziś każdy zadaje sobie pytanie: kiedy rząd pozwoli mi żyć?
Żyjemy w trudnych czasach? Chyba żartujesz!
Albo jesteś do tego stopnia rozpieszczony albo wystraszony, że najmniejsze zakłócenia w doświadczeniu rajskiego komfortu ery dobrobytu to już dla ciebie trudne czasy.
Jest temat. Bo jest dylemat: jak to jest z tym pomaganiem?
Niby oczywista oczywistość: pomagaj zawsze i wszędzie, to bliźnim wokół lepiej będzie. Uczyli się tego rycerze i harcerze, templariusze i wolontariusze. I faktycznie – zdobywać mądrość lub fizyczną siłę, żeby służyć słabszym w tych dziedzinach, wiele szlachetnego w sobie nosi. Oznaczało też zazwyczaj coś robić, a nie coś dawać. Ale współcześnie większość aktywności pod tytułem „pomagaj” kręci się wokół pieniędzy.
Są plusy kryzysowych sytuacji. Nieliczne, ale istotne. W czasie kryzysów na przykład dużo brzydkiej prawdy wyłazi na jaw, niczym dupa z pokrzywy. Stają się wyraźnie widoczne rzeczy, które trudno było wcześniej zauważyć. Jak ową dupę właśnie.
Dziś, w niedzielę palmową epidemii paniki z roku 2020, prymas Polski Wojciech Polak wygłosił przemówienie. Związał w nim nierozerwalnie posłuszeństwo władzy z piątym przykazaniem. Dokładniej mówiąc, powiedział, że kto wychodzi z domu zamiast posłusznie nie wychodzić z domu, ten zabija.