Dlaczego Bóg mnie robi w ch*ja?

To była jedna z tych nierzadkich chwil, kiedy myłem zęby i zadałem sobie to pytanie. Bo spójrzmy prawdzie w oczy, moje życie nie jest zbyt romantyczne. Pracuję w firmie produkującej beton. A przecież jest tyle ciekawszych produktów. Lizaki w kształcie serca, różowe baloniki, albo miętowe peniski w czekoladzie.

Czytaj dalej

Porażki naszej codziennej daj nam dzisiaj

Normalny człowiek zrobi wszystko, żeby tylko uniknąć w życiu porażki.

I nic dziwnego.

Smak porażki jest tak wstrętny, a uczucie tak upokarzające, że prędzej człowiek zrezygnuje ze wszystkich sukcesów, byle tylko uniknąć poczucia przegranej – świadomości, że nie wyszło, że żal, litość, beznadzieja.

Ludzie tacy już są. Strach przed porażką jest bardziej przekonujący niż nadzieja na sukces. Ale nigdy przepaść nie była aż tak ogromna jak w epoce elektronicznych mediów kieszonkowych.

Czytaj dalej

Łukasz czyta Biblię

Odkąd cieszę się życiem, wszystko wygląda inaczej. Słońce świeci, ptaki ćwierkają, ludzie są mili, obiad jest smaczny.

Zmieniło się coś jeszcze. Zacząłem czytać Biblię. Może miała na to wpływ wizyta Świadków Jehowy, którzy proponowali mi kurs biblijny. Może zachęciła mnie nowa metoda, którą przedstawiono w kościele. Może słońce, które tak ładnie świeciło tego dnia, zrobiło robotę.

Czytaj dalej

Zabawa w chowanego w pociągu

Jechałem sobie ostatnio pociągiem. W trakcie jazdy generalnie mam przez cały czas na głowie słuchawki, więc kompletnie nie docierają do mnie dźwięki z zewnątrz. Ale jak wchodzę do pociągu, to je na chwilę zdejmuję, żeby w razie czego móc zadać odwieczne filozoficzne pytanie „Czy tu jest wolne?”. Więc to jest tak naprawdę jedyny moment, kiedy w pociągu mogę usłyszeć coś, o czym ludzie rozmawiają.

Czytaj dalej

Image by Ryan McGuire

Trener osobisty

Ja miałam w życiu kilku trenerów. Jedni byli spokojni i cierpliwi. Inni wyciskali ze mnie siódme poty (po jednym na każdy dzień tygodnia), a także inne płyny, z których najkulturalniej wymienić łzy.

Czytaj dalej

Szkoła

W szkole u Boga

Jezus jest wielofunkcyjny.

Jest Panem, Zbawicielem, przyjacielem, drogą, prawdą, życiem, uzdrowicielem, sędzią, królem. Cała litania. Ale zanim te super-funkcje i specjalne moce się ujawniły, to najpierw dał się poznać jako świetny nauczyciel.

Czytaj dalej

Krok po kroku

Bóg na drugi dzień w Hiszpanii

Przede wszystkim: żeby lepiej zrozumieć historię, przeczytaj najpierw mój poprzedni wpis: Bóg na co dzień w Hiszpanii.

Jak wiecie jedną z pierwszych osób poznanych w Hiszpanii była Nati. To 75-cio letnia nauczycielka hiszpańskiego. Od razu się polubiłyśmy. Na jednej z jej lekcji wyszłyśmy na zewnątrz porozmawiać. Nati mnie zawołała, bo chciała mnie zaprosić do domu na… cotygodniowe czytanie Biblii.

Czytaj dalej