włosy na wietrze

Bóg jako fryzjer

Dzisiaj będzie o włosach.

Dziwne dość, jak na blog o życiu z Bogiem. Sama jestem zaskoczona, że taki temat wyniknął. W końcu Samson biblijnie temat wyczerpał, trudno by było zresztą zdublować jego doświadczenia. Ale mam na koncie osobistym małą, świeżo upieczoną historyjkę w temacie fryzury…

Czytaj dalej

Góra śmieci

Śmieci

Sprzątałem niedawno piwnicę. Taką małą, w bloku. Sprzątanie polegało na tym, że wyrzuciłem 90% rzeczy, które tam były. Ale „rzeczy” to eufemizm. Tak naprawdę to były śmieci. Stare papiery, stary styropian, stare farby, pudełka, drzwi, szyby, książki i nawet słoiki z przetworami poprzedniej właścicielki. Być może starsze ode mnie.

Po co to trzymałem?

Czytaj dalej

Król pionek

Niepewność siebie

Wiem, że będę z Panem w niebie!
Ufność to, czy pewność siebie?

Wklepałam hasło: „pewność siebie”. I internet puchnie od informacji:

  • „jak budować pewność siebie, część 1,2,3,4”
  • „6 praktycznych sposobów na budowanie pewności siebie”
  • „8 filarów wewnętrznej pewności siebie”
  • 25 etapów budowania pewności siebie”.

Kto da więcej?

Czytaj dalej

Kościół w środku

Co mi daje kościół X?

Mnożą się ostatnio w sieci teksty reklamowe pod tytułem „co mi daje kościół X”, gdzie pod „X” podstawia się swoją ulubioną wersję: katolicki, zielonoświątkowy, uliczny, domowy, taki, owaki.

To ja też napiszę co mi daje mój ulubiony kościół: kościół nieistniejący. Bo mój kościół X to kościół, do którego nie chodzę. Zdziwisz się, jak ci opowiem ile mi daje mój kościół!

Czytaj dalej

Dziecko, balony, radość

Owocowa radość

Lubię się cieszyć. Zawodowo i prywatnie.

Chyba każdy lubi. Dziś już wszystko mamy w wersji „na wesoło”. Większość gazet zamieszcza na ostatnich stronach degustacyjną porcję dowcipów, które – aby nie zostać sucharem – są mocno namaczane. Sami Wiecie w Czym. Chociaż jeden sitcom w ramówce musi być obowiązkowo, a raz na dwa miechy puścić należy maraton – peleton – kabareton. Publika chce fanu.

Czytaj dalej

Powrót syna marnotrawnego - Rembrandt

Malowanie Boga

Rembrandt namalował obraz “Syn marnotrawny”, który przedstawia ojca obejmującego syna. Słyszałem kiedyś interpretację, że obraz ten przedstawia Boga, ponieważ jedna ręka ojca jest męska, a druga kobieca. Przesłaniem obrazu ma być to, że Bóg ma naturę zarówno ojca jak i matki.

Piękny obraz, wymagał wiele pracy. Ale przecież pokazuje tylko jedną cechę Boga.

Czytaj dalej

Ty

Pożycz skórę

„Naśladownictwo najwyższą formą podziwu”. Bywa? Ano bywa.

Idole

Pamiętam jak w dzieciństwie chciałam być różnymi osobami, które robiły na mnie wrażenie. Bardzo często, przykładowo, udawałam chłopaka na potrzeby wcielania się w ulubioną postać z kultowego komiksu „Thorgal”. Bo Thorgalem to warto było być! A nie jakąś dziewczynką, co się boi, że groźny syn sąsiada znów jej nasypie piasku we włosy.

Czytaj dalej

Jezus, Barabasz i Piłat

Uwolnić Barabasza!

Się sfrustrowałam.

To przejściowe, ale póki co aktualne. To kumulacja zjawisk, obserwacji, plakatów wyborczych, wyborów codziennych i odświętnych, ponadczasowa aluzja sonetu 66 Szekspira i lektura Wiecha. Lektura wciąż bardziej aktualna niż słownik komputerowy, co mi jej nie chciał w całości wyświetlić ze względu na „zbyt dużą ilość błędów gramatycznych”.

Czytaj dalej

Nergalczyk

O darciu Biblii oraz ryja

Dzień z życia Kościoła Mocy:

Agata pełna Mocy (to ta co wygląda jak strajkująca nauczycielka) zniszczyła Biblię Artura pełnego Mocy (to ten co wygląda jakby był w trasie i pobierał energie z kosmosu), krzycząc, że na tej sali jest tylko jedna rzecz, która nie ma Mocy, i jest nią Biblia.

Czytaj dalej