Lubię się cieszyć. Zawodowo i prywatnie.
Chyba każdy lubi. Dziś już wszystko mamy w wersji „na wesoło”. Większość gazet zamieszcza na ostatnich stronach degustacyjną porcję dowcipów, które – aby nie zostać sucharem – są mocno namaczane. Sami Wiecie w Czym. Chociaż jeden sitcom w ramówce musi być obowiązkowo, a raz na dwa miechy puścić należy maraton – peleton – kabareton. Publika chce fanu.